Transmission 43
“Falami eteru opowiem sen wyśniony na jawie, choć Ty leżąc obok spuszczasz kurtynę zawstydzonych rzęs, nie przeczuwając nawet, że jesteś jedynym ocaleniem.”
Darko de Cades ( “Dziennik obserwacji” , rozdział V)
Splątanego dławiącym strachem
zaplącz mnie inaczej
zaplącz
pensjonariuszki warkoczami
błękitnymi oczami
uśmiechnij się niewinnie
widzę równo maszerujące tłumy
flagi narodowego obłędu
gapy szybujące coraz niżej
guzik koszuli
ramiączko
spódniczka w szkocką kratę
kiedy zaczną strzelać
będę pisać tobą sen
zsunę
białą koszulę
w trawę wietrznie falującą
przesunę po krawędzi
rozświetlonej słońcem
róży
krople rosy
uniesiesz wtedy zapach
smakiem mi do ust
pociąg ciałopalny
iskrzy
promieniście
wybłyski
spala
gorące gwiazdy
niebo purpury
torami kropel
koła niepohamowania
kreśl na mnie
tocz po mnie
ust
języka
dotykiem
Przywdziewam się
zwiewnością
wietrze
jedwabnie się
przędę
***
wieję
wiatraki w Kinderdijk
ptaki na klifie
twoje włosy
i zapach muszli perlistej
Poławiacz perły
dłonią fale
wezbrał
przyjęła brzegiem
przypływem przesunęła
palce
gwieździste sklepienie
Zabuszować
zbożem
bezbożnie
w tobie
kłosem
niebo
Dobranoc kochani Pensjonariusze i Przyjaciele Maison de Sante , też miejcie sny.
2 komentarze
Annik Ka
Pięknie zapowiada się rozdział V.
Darko de Cades
“La vita è bella”